Spektakl „Świat gdzieś indziej” z audiodeskrypcją
28.03.2024
4 kwietnia o godz. 18:00 Teatr AST zaprasza na spektakl „Świat gdzieś indziej” w reżyserii Marcina Czarnika – magiczną muzyczną opowieść o miłości, cierpieniu i potędze przeznaczenia. Spektakl prezentowany będzie z audiodeskrypcją, dzięki której osoby niewidome lub niedowidzące będą mogły doświadczać teatralnych wrażeń.
Audiodeskrypcję opracowała i odczyta Regina Mynarska. Konsultacji udzieliła Magdalena Dudowicz.
Audiodeskrypcja do spektaklu „Świat gdzieś indziej” powstała jako kontynuacja projektu AST OTWARTA realizowanego przez naszą Akademię w latach 2021-23, którego celem było przeciwdziałanie wykluczeniu osób z niepełnosprawnościami z czynnego uczestnictwa w kulturze. Wdrożone wówczas zostały zmiany organizacyjne, architektoniczne, technologiczne i edukacyjne, które zwiększyły dostępność naszej Uczelni dla osób ze szczególnymi potrzebami.
Finał projektu nie oznaczał zakończenia działań Akademii w tym zakresie. Dostępność Uczelni dla studentów, pracowników i widzów teatru jest konsekwentnie realizowaną misją AST.
Od listopada nowymi Pełnomocniczkami Rektora ds. Osób z Niepełnosprawnościami są dr Marta Bryś i mgr Weronika Kowalska.
Zachęcamy do odwiedzenia strony https://otwarta.ast.krakow.pl/ .
Osoby korzystające z audiodeskrypcji prosimy prosimy o przybycie 30 minut przed rozpoczęciem spektaklu. Odbiorniki wydawane są we foyer obok wejścia na widownię.
ŚWIAT GDZIEŚ INDZIEJ
spektakl dyplomowy studentek i studentów IV r. Wydziału Aktorskiego, spec. wokalno-aktorskiej.
Na podstawie powieści Johna Crowleya pt. Małe, duże.
Tłumaczenie: Justyna Gardzińska
Adaptacja tekstu, reżyseria i opieka pedagogiczna: Marcin Czarnik
Konsultacja dramaturgiczna: Marcin Napiórkowski
Scenografia, kostiumy, reżyseria świateł i choreografia: Milena Czarnik
Kierownictwo muzyczne: Wojciech Myrczek
Sound design: Mateusz Śniechowski (IV WA)
Wideo: Natan Berkowicz
Przygotowanie wokalne: Justyna Motylska
Choreografia układu walki: Tomasz Wesołowski
Efekty kaskaderskie: Tadeusz Widomski
Asystentka reżysera: Julia Turczynowicz-Suszycka (IV WA)
Asystentka scenografki: Adela Bukowy (III ASP)
Obsada: Julia Latosińska, Aleksandra Marcinkowska, Przemysław Płaczek, Aleksander Raczek, Hanna Szurgot, Mateusz Śniechowski, Julia Turczynowicz-Suszycka
oraz zespół muzyczny w składzie: Wojciech Długosz (perkusja),
Jan Kusek (instrumenty klawiszowe)
Scena im. Stanisława Wyspiańskiego | ul. Straszewskiego 22
Czas trwania: 180 min. (1 przerwa)
Wiek: od 15 lat
Informacja: Dział Teatru AST i promocji
tel. 12 362 71 30, bilety@ast.krakow.pl
Wyobraźcie sobie Nasze magiczne Encanto tyle że odbite w niepokojącym, mrocznym zwierciadle. To właśnie Małe, duże – powieściowy pierwowzór Świata gdzieś indziej. Tutaj Magiczny Dar ma w sobie wiele smutku i ambiwalencji. Bliżej mu do ciążącej nad kolejnymi pokoleniami klątwy niż do cudownych mocy znanych z disneyowskich animacji.
Harold Bloom, jeden z najbardziej utytułowanych literaturoznawców naszych czasów, nazywa Małe, duże nieodkrytym arcydziełem. „Sądzę, że to najlepsza książka tego rodzaju od czasu Alicji w krainie czarów Lewisa Carolla” – pisze. Jednak nie jest to lektura łatwa. Nawet Bloom, zawodowo zajmujący się książkami, podkreśla, że Małe, duże to dzieło, które trzeba czytać wiele razy i za każdym razem odkrywa się w nim coś nowego. Zupełnie jak labiryntowy, czarodziejski dom Edgewood, który stanowi tu główne miejsce akcji.
Dla Marcina Czarnika i pracujących z nim młodych artystów zaczarowany dom staje się przede wszystkim metaforą teatru. To dziwne miejsce, które istnieje trochę naprawdę, a trochę umownie, dzięki czemu obnaża umowność wszystkiego, co braliśmy za bezdyskusyjnie realne. Miejsce, w którym czary zderzają się z rzeczywistością, pozwalając nam doświadczyć zarówno magiczności zwyczajnego, jak i – co jeszcze ciekawsze – rozczarowującej prozy kryjącej się za każdą magią.
Jedna z bohaterek powieści skarży się, że nasz świat, z którego wygnano mity, stracił sens i stanął na głowie. Ale może nie wszystko stracone? Może na naszej mapie wciąż zaznaczono punkty mocy, owe drzwi między światami? Tyle, że miejsca takiego nie nazywamy już dziś uroczyskiem ani zaklętym kręgiem, lecz po prostu – teatrem.
Marcin Napiórkowski