Jako 10-latek napisał cykl dramatów oraz fragmenty scenariusza filmowego o Robin Hoodzie, który jako 12-latek zrealizował w trybie wirtualnym (bez kamery). Chciał być aktorem, ale mama uznała to za zawód wysokiego ryzyka, więc zdobył tytuł magistra na anglistyce UW i przeniósł się do Krakowa, żeby studiować reżyserię. Inspirowany Mike’iem Leigh, stworzył własny system pracy z aktorem. Pedagogika jest jedną z jego pasji. Od 9 lat jest ojcem Szymona.